Pączki, faworki, oponki...
Dzień obżarstwa, a zarazem katorga dla odchudzających się.
Jak przeżyć tłusty czwartek bez uszczerbku na wadze i
zdrowiu?
Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na to jak
przygotowywane są pączki. Najkorzystniej jest przyrządzić je samemu w domu, bo
tak naprawdę nie wiemy jak rzeczywiście są one przyrządzane w piekarniach. Wykonując
domowe pączki, zamiast mąki pszennej możemy użyć pszenno-razowej,
pełnoziarnistej lub nawet orkiszowej. Zamiast słodkiego likieru lub czekolady w
środku pączka można „nafaszerować” je domową konfiturą o zmniejszonej ilości
cukru, lub nie robić jej wcale.
Jeden pączek to przeciętnie 250-350 kalorii. Może akurat nie
są one dla wszystkich tutaj tak istotne, ale warto wziąć pod uwagę, że są to
niezdrowe tłuszcze trans, które niekorzystnie wpływają na układ krwionośny, podwyższają poziom złego cholesterolu,
osłabiają zdolności umysłowe, pogarszają pamięć, są ciężkostrawne, przyczyniają
się do cukrzycy i jak wiadomo – sprzyjają tyciu. (szczególnie w okolicach
brzucha)
Dlatego trzeba zachować umiar.
Oj tam zaraz 0 pączków, od jednego, ba nawet trzech zjedzonych jednorazowo w ciągu jednego dnia się nie przytyje. :)
OdpowiedzUsuńAch, to rozumiem. :3
UsuńPrzyznam szczerze, że sama nie jestem fanką pączków, wyjątkiem są te z lidla, ale i tak jem je max 3 razy w roku, zazwyczaj raz. :D